Wyrażenie “luksusowy kemping” choć z pozoru może wydawać się jedynie oksymoronem, to w rzeczywistości okazuje się on wschodzącym w Polsce trendem podróżnicznym. I choć nazwa dla wielu może być nieznana okazuje się, że sama idea wcale tak nowa nie jest.
Termin “glamping” powstał z połączenia pochodzących z angielskiego słów “glamorous” i “camping”, czyli w tłumaczeniu “luksusowy kemping” i jest odpowiedzią na rosnący obecnie trend w podróżowaniu – bycie blisko natury, z dala od mainstreamu i zatłoczonych kurortów, nie odmawiając sobie przy tym tak lubianych wygód zapewnianych przez hotele. W rezultacie można przyjemnie spędzić noc na łonie natury, wsłuchując się w dźwięki lasu i poranny świergot ptaków, będąc oddzielonym od drzew zaledwie cienką ścianą materiału lub z lasem zaglądającym przez okno domku, nie rezygnując przy tym z wygodnego łóżka, pachnącej pościeli i ciepłego prysznica.
Idea glampingu nie jest nowością. Już ludy koczownicze wprowadziły przestronne pomieszczenia z udogodnieniami, które jednocześnie można dość szybko złożyć, spakować i przenieść na inne miejsce. Glamping nie był obcy również bogatym podróżnikom, którzy podróżując do dzikich, odległych krajów, przenosili luksus swoich eleganckich domów do namiotów.
Obecnie glamping nie ogranicza się jedynie do ekskluzywnego wypadu pod namioty. Oprócz przestronnych i elegancko wyposażonych namiotów, glamping to też domki na drzewie lub wodzie, jurty, domki sferyczne tzw. bańki, stodoły, chaty, czy namioty typu tipi. Przeglądając strony internetowe w poszukiwaniu noclegu, warto dopisać słowo “glamping”. W wielu krajach np. Francji, Słowenii, Włoszech, Grecji, Stanach Zjednoczonych, Patagonii, i oczywiście, w Polsce znaleźć można rewelacyjne miejsca definiujące w swój oryginalny sposób słowo “glamping”.